Pielgrzymka? Taki pomysł na spędzenie wakacji zrodził się już wiele lat temu w naszej rodzinie - moja mama pielgrzymowała do Tronu Matki w młodości i to wspólnie z nią wędrowałem na pielgrzymim szlaku od moich narodzin, a więc w tym roku była to moja 25 pielgrzymka Świderska.

Mam na imię Dawid i jestem bratem zakonnym w Zgromadzeniu Misjonarzy Świętej Rodziny.
Przez wiele lat pielgrzymowałem jako główny porządkowy Pielgrzymki Świderskiej.
Na pielgrzymce to Jezus jest Głównym Przewodnikiem. O pielgrzymce nie można mówić inaczej jak tylko subiektywnie. Pewnie każdy jej uczestnik mógłby powiedzieć coś innego, bo przecież Bóg traktuje nas nie jako tłum, lecz bardzo indywidualnie, mówiąc do każdego po imieniu.

Szedłem i wierzyłem, że dojdę do celu. Najtrudniejsza na pielgrzymce jest wewnętrzna walka z sobą, ze swoimi słabościami, gdy w nogach zaczyna brakować sił. W tym roku nadzwyczaj trudno mi się szło. Jednak cały ten wysiłek jest zrekompensowany, gdy wchodzi się aleją na Jasną Górę. Wtedy mija zmęczenie i pojawia się wielka radość z tego, że dotarło się do celu. To piękny obraz wędrówki naszego życia. Nieraz mamy pod górkę, nieraz jest niełatwo, nieraz upadamy, ale celem jest dla nas niebo i do niego zmierzamy.

Dlaczego Maryja? Ona była dla mnie niesamowitym wsparciem, nadzieją i miłością podczas każdej trudnej chwili, kiedy chodziłem z nosem przy ziemi. Dlaczego pielgrzymka? Bo ciągle szukam prawdy, proces trwa i przynosi owoce.
Zrób pierwszy krok... i pójdź z nami - pielgrzymka Twoim strzałem w dziesiątkę…
(…w dziesiątkę żółtą i biało-żółtą…)
Zrób pierwszy krok... i pójdź z nami - pielgrzymka Twoim strzałem w dziesiątkę…
(…w dziesiątkę żółtą i biało-żółtą…)
Br. Dawid Jesiotr MSF
GALERIA
(Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)