44 PIESZA PIELGRZYMKA ZE ŚWIDRA NA JASNĄ GÓRĘ
5-14 sierpnia 2025
Relacja ks. Joachima Leszczyny MSF, głównego odpowiedzialnego za organizację pielgrzymki:
W dniu 5 sierpnia br. już po raz 44. z Otwocka-Świdra wyruszyła Piesza Pielgrzymka Świderska na Jasną Górę. Hasłem, które w tym roku nam przyświecało, były słowa: SERCE JEZUSA – ŹRÓDŁO NADZIEI.
Serce Jezusa symbolizuje miłość Boga do człowieka – miłość czułą, cierpiącą i ofiarną. W Piśmie Świętym Jezus ukazuje swoje Serce jako pokorne i łagodne (Mt 11,29). Ono bije dla każdego człowieka, szczególnie dla grzeszników, cierpiących i zagubionych. Nadzieja rodzi się stąd, że to Serce nigdy nie odrzuca, ale przyjmuje, podnosi, przebacza i prowadzi do życia wiecznego. W świecie pełnym niepewności, lęku i cierpienia, Serce Jezusa jest mocnym i wiernym źródłem nadziei, bo jest niezmienne i całkowicie oddane człowiekowi. Kiedy zawodzą ludzkie środki i rozwiązania, Serce Jezusa przypomina: „ Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą” (Iz 41,10).
Św. Małgorzata Maria Alacoque, której objawił się Jezus, usłyszała, że Jego Serce jest „przepełnione miłością, ale niedocenione i ranione obojętnością”. Mimo to Jezus nie przestaje kochać i to jest źródło nadziei, że nawet jeśli człowiek zawodzi, Bóg pozostaje wierny. W sakramentach, zwłaszcza pokuty i Eucharystii, Serce Jezusa wylewa na nas swoją łaskę. Dla osoby skruszonej nigdy nie jest za późno, by wrócić i rozpocząć od nowa. To Serce nie zna granic przebaczenia. Chrystus pragnie przemieniać nasze serca, by stawały się podobne do Jego. Nadzieja wypływa także z tego, że człowiek nie musi pozostać w grzechu i egoizmie, ale w mocy łaski może się zmieniać, kochać jak On i ufać jak On.
Pielgrzymkę rozpoczęliśmy już 4 sierpnia. Mszy św. o godz. 18.00 w sanktuarium św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Otwocku-Świdrze przewodniczył i Słowo Boże wygłosił ojciec Krzysztof Wendlik OSPE, kierownik 314. Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę.
W tym roku na pielgrzymi szlak z Otwocka-Świdra wyruszyły dwie grupy: Świętej Rodziny pod przewodnictwem ks. Artura Winiarka MSF i brata Dawida Jesiotra MSF oraz Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus pod przewodnictwem ks. Łukasza Skołuda MSF i ks. Adama Gacy MSF. Nad całością czuwał ks. Joachim Leszczyna MSF. Razem z nami pielgrzymowali kapłani ze Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny: Piotr Gałązka MSF, Piotr Kemnitz MSF, Piotr Jaroszczak MSF, Sebastian Sobkowiak MSF, Filip Manikowski MSF (misjonarz z Papui Nowej Gwinei), a także księża diecezjalni: Krzysztof Mikołajek i Rafał Legucki, klerycy: Krzysztof Obrębski MSF i Paweł Szczygielski MSF, brat Mieczysław Proniewicz MSF oraz nowicjusze: Jakub Kamiński, Szymon Misterkiewicz i Krzysztof Olszak.
Ogromną radością było dla nas spotkanie z ks. Marianem Kołodziejczykiem MSF, Wikariuszem Generalnym pracującym na co dzień w Rzymie, który akurat był na urlopie w Polsce. Poprowadził on wieczorny Apel Maryjny w Stawowicach i przekazał pozdrowienia od ks. generała Agustinus Purnama MSF oraz całego Zarządu Generalnego Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny.
W tym roku w obu grupach łącznie zapisanych było ponad 650 pielgrzymów. Pielgrzymowały całe rodziny, wiele dzieci (najmłodszy Franciszek miał zaledwie 6 miesięcy) oraz młodzież (194 uczestników w wieku do 18 lat) . Najstarszy pielgrzym, brat Ryszard, miał 78 lat. Aż 76 osób pielgrzymowało na Jasną Górę po raz pierwszy! A rekordzista szedł już po 55 raz!
Dzieci miały swój „Klub Misiaczka”, a wszyscy pielgrzymi mogli liczyć na wsparcie licznych służb: medycznej, muzycznej, porządkowej, kwatermistrzowskiej i kuchennej. Niezastąpieni byli także kierowcy i bracia pomagający przy transporcie bagaży.
Ważną częścią tegorocznej pielgrzymki była pielgrzymka duchowa . W sanktuarium św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Otwocku-Świdrze każdego dnia trwała modlitwa pod przewodnictwem ks. Marcina Przystawskiego MSF. Dzięki temu w duchową wspólnotę pielgrzymki włączyły się osoby, które nie mogły pójść pieszo.
Szczególnym doświadczeniem pielgrzymki była radość wspólnoty: wspólne modlitwy, śpiew, konferencje, ale także zmęczenie, upał czy ból nóg, które uczyły wytrwałości. Każdy krok był modlitwą i ofiarą w intencji własnej, bliskich i całego Kościoła. Wiele razy podkreślałem, że trud pielgrzymowania nie może się zmarnować, ale powinien być nieustannie ofiarowywany Panu Bogu w intencji zadośćuczynienia. To właśnie trud i radość drogi budowały więź między pielgrzymami, którzy, choć często się nie znali, stawali się dla siebie jak jedna rodzina.
Składamy serdeczne Bóg zapłać wszystkim, którzy na trasie otwierali swoje domy i przyjmowali pielgrzymów na noclegi, za możliwość odpoczynku na podwórkach, za przepyszne poczęstunki i otwarte serca.
Bogu niech będą dzięki za ten piękny czas pielgrzymowania. Niech Maryja wyprasza wszystkim potrzebne łaski u swojego Syna Jezusa.